Zaginiona nastolatka przez pomyłkę deportowana do Kolumbii

15-letnia Jakadrien Turner w piątek wieczorem wylądowała na lotnisku w Teksasie. Obywatelka USA osiem miesięcy spędziła w Kolumbii, gdzie przez pomyłkę została deportowana. Rodzina nastolatki zapowiada pozew przeciwko służbom imigracyjnym.

Wszystko zaczęło się w listopadzie 2010 roku, kiedy Jakadrien Turner uciekła z domu w Dallas w Teksasie. 2 kwietnia ubiegłego roku nastolatka została aresztowana z Houston za kradzież. Podczas aresztowania Turner podała jednak fałszywe nazwisko: Tika Lanay Cortez. W rządowych rejestrach Cortez figurowała jako 21 letnia, nielegalna imigranta z Kolumbii.

Nastolatka trafiła więc w ręce służb imigracyjnych, które wszczęły względem rzekomej nielegalnej imigrantki procedury imigracyjne. W tym czasie Turner cały czas utrzymywała, że nazywa się Cortez i pochodzi z Kolumbii. Przedstawiciele Urzędu ds. Imigracji i Ceł (ICE) zdali się wyłącznie na zeznania zatrzymanej. Kobieta nie miała żadnego dokumentu potwierdzającego jej tożsamość. Mimo, że pobrano jej odciski palców, nie zostały one porównane z odciskami palców należącymi do prawdziwej Tiki Lanay Cortez. Zamiast tego w maju 2011 roku urodzona w Teksasie nastolatka została deportowana do Kolumbii. W Bogocie trafiła pod opiekę lokalnych władz, w ramach programu dla imigrantów powracających do rodzinnego kraju. Otrzymała schronienie i pomoc psychologiczną.

W tym czasie jej rodzina prowadziła poszukiwania Turner. Ku swego zaskoczeniu kilka tygodni temu babka nastolatki otrzymała informację, że jej wnuczka została zlokalizowana w …Kolumbii. Jakadrien została namierzona po tym, jak logowała się na swoje konto na Facebooku. Policja z Dallas skontaktowała się z ambasadą USA w Bogocie. Amerykańscy dyplomaci odszukali nastolatkę i doprowadzili do jej odesłania do domu.

Turner w piątek wieczorem wylądowała na lotnisku w Dallas. W asyście policji opuściła samolot i została przekazana bliskim.

Rodzina nastolatki nie kryje oburzenia i zapowiada pozew przeciwko służbom imigracyjnym. „To niewyobrażalne, że może kogoś odesłać do innego kraju, bez sprawdzenia jego tożsamości, polegając wyłącznie na jego słowach” – mówią krewni dziewczyny.

Służby imigracyjne zapowiadają dochodzenie mające wyjaśnić czy w przypadku deportacji Turner zachowane zostały wszelkie obowiązujące procedury.

mp